sobota, 31 sierpnia 2013

Aloesowa maska Omia- recenzja.

Witam :).

Maschera Capelli Omia Laboratoires.
Maska ziołowa do włosów z żelem aloesowym. Przeciw elektryzowaniu się włosów.


Link do produktuhttp://prostoznatury.com.pl/maska-do-wlosow-aloe-vera-250ml-bio-certyfikat/
Cena: 27zł- 250 ml
Inne rodzaje tutaj.

Opis:
Intensywnie odbudowująca i rozświetlająca maska do włosów na bazie organicznego żelu Aloe Vera zawiera także olej avocado i olej z otrąb ryżowych. Produkt nie zawiera parabenów (paraben free), PEG, silikonów, glikolu propylenowego, syntetycznych barwników
Żel Aloe Vera zastosowany w tej linii pochodzi z certyfikowanych upraw organicznych. Ekstrahowany jest mechanicznie, bez użycia rozpuszczalników chemicznych, zgodnie z certyfikatem Eco-Cert dla kosmetyków organicznych i naturalnych


Sposób użycia
Nanieść na czyste, mokre włosy. Pozostawić na 2-3 minuty, a następnie spłukać wodą

Skład (INCI): Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice*(sok z liści aloesu), Myristyl Alcohol**(stabilizuję, nadaje konsystencję), Cetrimonium Chloride(wygładza, zapobiega elektryzowaniu), Oleyl Alcohol**(środek zmiękczający, emulgujący), PCA**, Persea Gratissima Oil**(olej z avokado), Oryza Sativa Bran Oil**(olej z otrąb ryżowych), Glyceryn**(humektant), Polyquaternium-6(nawilża, zapobiega elektryzowaniu), Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Citric Acid, Tatrasodium Glutamate Diacetate, Parfum

*Surowce z kontrolowanych upraw organicznych
**Surowce pochodzenia naturalnego

Omia intensywna ziołowa odzywka do włosów wzbogacona o organiczny żel aloe vera z certyfikowanych upraw ekologicznych.

Moja opinia:
To już moja druga maska tej firmy. Pierwszą była maska omia z olejem makadamia. Obie maski bardzo się od siebie różnią działaniem. Maksa aloesowa ładnie pachnie. Ma ciekawą konsystencję. Nie jest ona jednolita i trudno ją nabrać palcami z opakowania. Konsystencją przypomina mi domowy żel z aloesu- to duży plus.



Opakowanie zabezpieczone było dodatkowym wieczkiem:

Działanie?. Mam wrażenie, że maska trochę usztywnia moje włosy. Przez co są prostsze i wygładzone. Włosy ładniej się błyszczą. Ułatwia rozczesywanie(choć nie tak by je palcami czesać). Jednak nie nawilża już tak intensywnie jak maska omia z olejem makadamia. Nie mniej jednak również nie obciąża włosów. Sprawdzi się zatem na cienkich włosach. Muszę dodać, że aloes nie nawilża jakoś spektakularnie moich włosów i każda maska bazująca na tym składniku średnio je nawilża. Maska więc może sprawdzić się u fanek aloesu ;). Znałam zdanie swoich włosów na temat aloesu zanim zdecydowałam się na tą maskę. Miałam jej próbkę i wydała mi się być fajnym produktem, trochę innym niż wszystkie inne aloesowe maski. Fakt, jest trochę lepsza. Jednak tak jak wspominałam mimo wszystko nie jest to bardzo intensywne nawilżenie. Doceniam jej inne plusy. Przy spłukiwaniu nie ma poślizgu(poślizg- zwłaszcza taki intensywny to często skutek występowania silikonów w składzie a w masce ich nie ma, chociaż bywa, że mam taki efekt też po innych produktach  i lubię go). Lepiej działała gdy nakładałam ją pod czepek na 30 minut.


Miałyście?



Moja nowa herbatka z eko chatki. Maja tam bardzo duży wybór olei i nie lubię tam chodzić bo mnie wszystko kusi :D. Poszerzyli także asortyment o ciekawe, naturalne pasty do zębów eh...


Jak tylko mi przejdzie to postaram się zrobić jakiś "fryzurowy post". Na chwilę obecną nie mam siły na włosy. Na maile postaram się odpowiedzieć po weekendzie. Wybaczcie brak nadrabiania waszych blogów :(.


31 sierpnia 2013 jest dniem blogów :D. Wiedziałyście o tym?







czwartek, 29 sierpnia 2013

Znowu nowości :)

Witam :)
Na początku kosmetyczne nowości ze sklepu: http://ekopiekno.pl/, gdzie jak zwykle trwa promocja na wysyłkę.

1. Love2Mix Organic- kremowa, odżywcza maska do włosów- proteiny pszenicy i żółtko. Miałam już z tej serii szampon do włosów z takimi samymi składnikami aktywnymi i miło go wspominam. Był bardzo treściwy- musiałam częściej oczyszczać włosy szamponem z sles. Liczę na to, że maska będzie tak samo odżywcza.
2. Planeta Organica Oczyszczająca emulsia Anti- Age. Kolejny produkt z nowej serii Planeta organica. Nie mogę się oprzeć tym składom.
3. Natura Siberica szampon do włosów osłabionych "ochrona i energia".

Zainteresowało was coś?. Miałyście któryś z tych produktów?



A teraz mało kosmetycznie ;). Wakacyjna wymiana szafy. Jest kolorowo i być może zdjęcia włosów nie będą robione na ciemnym tle... ;). Większość(może później sfotografuję resztę) moich nowych nabytków:




Spodobało się wam coś?. Płaszczyk kupiłam dzisiaj. Marzył mi się czerwony ale ten był bardziej dopasowany. Tunikę z C&E kupił mi brat :D.


Genialny filmik: http://www.youtube.com/watch?v=l3QZ5ccPkiM




wtorek, 27 sierpnia 2013

BingoSpa - ekstrakt proteinowy do włosów- recenzja.

Witam :).

BingoSpa- ekstrakt proteinowy do włosów, odżywka kondycjoner.






Opis:
Ekstrakt proteinowy BingoSpa zawiera nawilżające proteiny jedwabiu i odżywcze proteiny mleczne wspomagane działaniem aminokwasów. Zawarte w recepturze hydrolizowane proteiny jedwabiu tworzą na powierzchni włosa, nawilżający, ochronny film.
Sposób użycia: ekstrakt BingoSpa równomiernie rozprowadzić na umytych, wilgotnych włosach. Po ok. 2 min. dokładnie spłukać

Dostępnośćhttp://emina.pl/sklep.php
Cena: 15zł- 500ml

Skład:
Aqua, Stearamidopropyl Dimethylamine, 1 Heksadecanol 1 Octadecanol(miksture), Ceteareth-20(and) Cetearyl Alcohol, Styrene/Acrylates Copolymer, Soluble Collage, Propylene Glycol; Aqua; Rosmarinus Officinalis Leaf Extract; Chamomilla Hocutita Flower Extract; Arnica Montana Flower Extract; Lamium Album Extract; Salvia Officinallis Leaf Extract; Pinus Sylvestris Bud Extract; Nastutrium Officinale Extract; Arctum Majus Root Extract; Citrus Medica Limonum Peel Extract; Hedera Helix Extract; Calendula Officinalis Flower Extract; Tropaeolum Majus Flower Extract, Hydrolyzed Milk Protein (and) Lactose (and) Water(Aqua), Yogurt Filtrate, Hydrolyzed Silk, Propylene Glycol, Aloe Extract, Linum Usitatissimum Seed Extract, Matricaria Extract, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben, Dmdm-Hydatoin.

Moja opinia:
W składzie takie dobroci jak np. działający nawilżająco i uelastyczniająco kolagen, ekstrakt z rozmarynu, arniki, jasnoty białej, szałwii, pąków sosny zwyczajnej, rukwi wodnej, łopianu, pestek cytryny, bluszczu pospolitego, nagietka, nasturcji większej, hydrolizat protein mlecznych, laktoza, ekstrakt z odtłuszczonego, sfermentowanego mleka, hydrolizat protein jedwabiu, ekstrakt z aloesu, ekstrakt z lnu i rumianku.
Zapach- typowy dla tej firmy.
Konsystencja: w miarę gęsta(choć bardzo smarowna) z małymi białymi drobinkami:


Odżywka jest wydajna, posiada wygodne opakowanie z pompką.
Działanie?. Lepsze niż np. w masce z 40 aktywnymi składnikami. Stosowałam ten ekstrakt 1-2 x w tygodniu. Dla moich włosów wspomniane przez producenta 2 minuty to stanowczo za mało. Po tym czasie efekt będzie praktycznie zerowy. Odżywka nawet nie ułatwi rozczesywania. Dla mnie minimum to coś koło 15 minut. Włosy po spłukaniu są przyjemne w dotyku, gładkie(ujarzmione) ale bez utraty objętości. Dobrze sobie radzi z ułatwianiem rozczesywania. Nawilża- choć nie tak jak niektóre maski i balsamy. Jest to nawilżenie trochę większe niż w średnim produkcie. Jednak wszystko zależne było od pogody(patrz skład). Na upałach moje włosy niezbyt dobrze reagowały na ten produkt(nawet w duecie z emolientową maską). Obecnie gdy pogoda się zmieniła, jest zupełnie inaczej- lepiej.

Miałyście?

Odżywkę dostałam w ramach współpracy ze sklepem emina.pl , którego właścicielką jest blogerka: http://capelllibelli.blogspot.com/. W asortymencie sklepu produkty takich firm jak alverde, balea, BibgoSpa.


*Zmykam lepić pierogi ze śliwkami *.*- lubicie?.

Wiecie o co chodzi z tą stroną?-http://kosmetyki-do-wlosow.c0.pl/





poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Włosy członków mojej rodziny./ Szungit spray nawilżający- recenzja.

Witam :).

Chciałam wam pokazać jak wyglądają włosy członków mojej rodziny.
Mama i tata dawniej:



Włosy rodziców obecnie:
Włosy brata dawniej i obecnie:

Siostra:
A tu mała Eve: Drugie zdjęcie trochę rozjaśnione.

Tata: Pewnie tego nie widać tak dokładnie na zdjęciach ale ma zupełnie czarne, gęste włosy. Kolor oczu: niebieski. Skóra brązowa i łatwo się opala.
Mama: Mama, babcia i siostra mają bardzo podobne włosy. Mamy są koloru jasnego brązu. Jej włosy są cienkie i kręcone. Oczy: błękitne. Skóra jasna.
Brat: Obecnie jego włosy od słońca są bardzo jasne, zimą to taki mysi blond. Oczy: błękitne. Skóra- nie zgadłybyście, że mieszka we Włoszech. Jest jasna i najpierw opala się na czerwono.
Siostra: Niegdyś jasna blondynka. Obecnie włosy jej ściemniały trochę. Włosy ma cienkie(choć gęste) kręcone ale nadal nie wydobywa skrętu i wyglądają tak samo jak przed metamorfozą. Włosy jej podrosły- proste sięgają kilka cm za zapięcie stanika. Namawiam ją na kolejne włosowe spa... Oczy: błękitne. Skóra- opala się bardzo szybko i na brązowo.
Ja : Moje włosy znacie. Więcej zdjęć w MHW. Tylko ja mam problemy z ich wypadaniem. Moje rodzeństwo ma dużo jaśniejsze włosy ode mnie. Oczy- niebieskie z domieszką zieleni. Skóra: jasna, bardzo trudno się opala ale na brąz, skłonna do przebarwień po mamie.

Jak wyglądają włosy członków waszej rodziny?.



Szungit nawilżający spray do twarzy i ciała Fratti Rosja. W środku tego sprayu znajduje się mały kamyczek szungit.
Kilka informacji na temat tego kamyczka:
"SZUNGIT to najdawniejszy z występujących na Ziemi minerałów zawierających węgiel. W odróżnieniu od diamentu i grafitu, posiada niezwykłą matrycę węglową. Molekuły takiego węgla, ze względu na swoją strukturę, są podobne do piłki futbolowej i są nazywaneFULLERENAMI."

"Woda szungitowa działa na organizm wieloplanowo. Nasi przodkowie stwierdzili, że szungit ma działanie przeciwbólowe oraz przeciwzapalne. Unikalne są jej bakteriobójcze właściwości oraz trwały efekt antyhistaminowy. Dzięki swoim właściwościom leczniczym pomaga w leczeniu różnorakich chorób zapalnych, alergicznych, wirusowych, skórnych, schorzeń stawów i przemiany materii. Jako płyn do picia stosuje się ją przy nadkwasocie, zapaleniu jelita grubego, przeziębieniu (grypie, zapaleniu oskrzeli), piasku w żółci i nerkach, cukrzycy, artretyzmie. Pomaga ona przywrócić status odpornościowy oraz energetyczny przy syndromie chronicznego zmęczenia. Udowodniono, że fullereny zapobiegają pojawieniu się oraz rozwojowi arteriosklerozy. Nie mniej interesującym faktem jest to, że woda szungitowa usuwa kaca. Jako okład jest lekarstwem nawrzody, długo gojące się rany, odleżenia, furunkuły, łuszczycę, dermatyt atopiczny. Świetnie działa przeciwbólowo przy poparzeniach!
Woda taka ma też działanie odmładzające. Stosowana do codziennego mycia zwiększa elastyczność i tonus skóry, likwiduje drobne zmarszczki, łuszczenia się, obrzęki. Fullereny szungitu przywracają strukturę dermalną oraz przyspieszają proces regeneracji tkanek. Bardzo korzystnie wpływają także na objawy trądziku młodzieńczego. Szungit przywraca młodość i piękno skóry.
Również płukanie włosów wodą szungitową chroni przed ich wypadaniem i zapobiega łysieniu, wzmacnia cebulki oraz nadaje włosom blasku i jedwabistości.
Szungit jest również uniwersalnym sorbentem. Ze względu na możliwość oczyszczania wody ze szkodliwych domieszek nie ma sobie równych. Absorbuje on na swojej powierzchni do 95% zanieczyszczeń, pozbawia mętności i nadaje wodzie źródlany smak. Usuwa z wody metale ciężkie, żelazo koloidalne rur wodociągowych, azotany i azotyny, pestycydy, dioksyny, fenole, związki chloroorganiczne, produkty naftowe, radionuklidy, jaja helmintów, wirusy oraz bakterie. Jednocześnie nasyca organizm korzystnymi mikro- i makroelementy, pochłaniając szkodliwe pierwiastki. Widoczne efekty daje stosowanie wody szungitowej do płukania gardła, jamy ustnej, nosa przy anginach, paradontozie, nieżytach."(źródło)




Opis:
W 100% naturalny spray nawilżający, wyprodukowany na bazie wody szungitowej uzupełnia niedobór wilgoci, uzupełnia także niedobór minerałów i pierwiastków śladowych. Spray może być wykorzystywany do regularnego nawilżania skóry w lecie lub podczas sezonu grzewczego. Stanowi doskonały odmładzający i nawilżający środek do stosowania przed nałożeniem kremu. Wewnątrz butelki znajduje się mały kamień shungitowy. Nie należy go wyrzucać. Kiedy spray się skończy można go wyjąc, umyć i nosić w torebce. Kamień szungitowy ma potężna pozytywną energię.

Link do produktu-http://prostoznatury.com.pl/kategorie/szungit/
Cena: 16 zł- 200ml

Skład(INCI)
Aqua, Allantoin(Działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga prcesy regeneracji i odbudowy naskórka,nawilża), Olea Europea (Olive) Fruit Extract(ekstrakt z liści oliwnych), Pyrrolidone - 5 - Sodium Carboxylic(posiada właściwości nawilżające), Pellos(szungit), Peg-12 Dimethicone(emolient, rozpuszczalny w wodzie), Tocopheryl Acetate(witamina E), Butyrospermum Parkii(masło shea), D-Panthenol(witamina B5), Peg-7 Glyceryl Cocoate(substancja renatłuszczająca), Sodium Chloride(sól), Tetrasodium Edta, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citric Acid.

Moja opinia:
W składzie takie dobroci jak allantoina, ekstrakt z liści oliwnych,peloidy(utwory geologiczne, które po rozdrobnieniu i zmieszaniu z wodą są wykorzystywane do celów leczniczych w formie kąpieli lub okładów) witamina E, masło shea itd.
Stosowałam sprej tylko na skórze twarzy i dekolcie. Używałam go od czerwca i dopiero teraz mi się skończył :(.
Zapach- lekko cytrynowy. Wygodny aplikator- spray. Dozuje rozproszoną, zimną mgiełkę. Sprej był bardzo przydatny podczas upałów. Zastępował mi także tonik. Dzięki działaniu nawilżającemu sprawdzał się. Czasami po jego rozpyleniu czułam na skórze delikatne mrowienie. Skóra po jego aplikacji nie była ściągnięta. W środku opakowania(na dnie) znajduję się mały kamyczek- szungit. Mokry lekko barwi skórę na czarno:

Takie niby nic a jednak cieszy :). Zdarzało mi się użyć go do całego ciała. Jednak w tym wypadku jest niewydajny. Wrócę do niego podczas sezonu grzewczego.
Ciekawi mnie teraz żel anti age z tym kamyczkiem.

Miałyście?



piątek, 23 sierpnia 2013

Efekt prostownicy po balsamie Planeta Organica/ Zielona glinka z melisą i rumiankiem- recenzja./Poznajcie...

Witam :)
Planeta Organica Conditioner de Provence.

Balsam prowansalski- regenerujący do wszystkich typów włosów.


Link do produktu-http://www.bioarp.pl/pl/p/Balsam-prowansalski-regeneracyjny-do-wszystkich-rodzajow-wlosow-ziola-prowansalskie%2C-oliwa/350
Cena: 18,50 zł - 280ml

Opis:
Delikatny klimat Prowansji i jej urodzajna ziemia darują nam bogaty wybór ziół od dawna stosowanych w pielęgnacji włosów. Niezwykły skład tego balsamu to organiczny olej z oliwek i ekstrakty z 6 prowansalskich ziół. Tworząc ten balsam oparliśmy się na starej prowansalskiej recepturze.
Zawiera certyfikowane organiczne składniki
Nie zawiera GMO i parabenów. 


Składniki aktywne: 
Organiczna oliwa z oliwek (Organic Olea Europaea Fruit Oil) -  zawiera  witaminy A, B, C, D, E, F, K, wiele minerałów, aminokwasów, białek i antyseptyków. Tak cenny zestaw aktywizuje pracę gruczołów łojowych, dając  włosom wszystkie niezbędne dla ich zdrowia substancje. 
6 prowansalskich ziół (rozmaryn, majeranek, mięta, bazylia, tymianek, oregano)  - zawierają  olejki eteryczne, organiczne kwasy, enzymy, witaminy i mineralne substancje, które odnawiają i wzmacniają strukturę uszkodzonych włosów. 
Organiczny ekstrakt majeranku (Organic Origanum Majorana Leaf Extract) - zawiera witaminę C, karoten, pektynę, garbniki i mikroelementy, dzięki czemu przeciwdziała wypadaniu włosów i przyspiesza ich wzrost.
  
Sposób użycia:
Nanosimy balsam na mokre włosy, rozprowadzamy równomiernie na całej długości i pozostawiamy na 3-5 minut, następnie spłukujemy wodą. 

Skład INCI: Aqua with infusions of Organic Olea Europaea (Olive) Fruit Oil(oliwa z oliwek), Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract (rozmaryn), Organic Origanum Majorana Leaf Extract (majeranek), Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract (mięta pieprzowa), Ocimum Basilicum (Basil) Leaf Extract (bazylia), Thymus Vulgaris (Thyme) Extract (tymianek), Origanum Vulgare Leaf Extract (oregano); Cetearyl Alcohol(emolient), Glycerin(humektant), Behentrimonium Chloride(ułatwia rozczesywanie, wygładza), Cetrymonium Chloride(ułatwia spłukiwanie, chroni przed nadkażaniem bakteryjnym), Quaternium-87(łagodna odżywka, ułatwia rozczesywanie, nadaje blasku,,przy tym składniku trzeba pamiętać o oczyszczaniu włosów), Hydroxyethylcellulose(wpływa na konsystencję), Cetrimonium Bromide(emulgator, konserwant), Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid, Citric Acid, Parfum.

Moja opinia.
To już mój drugi balsam z serii Planeta Organica. Poprzednim razem kupiłam balsam turecki hammam. Po tych wszystkich opiniach na temat balsamów Planeta Organica zawiodłam się. Balsam turecki jedynie lekko wygładzał a efekty po nim były krótkotrwałe. Działał jak lekka odżywka. Nie szkodził ale także nie wyróżniał się niczym nadzwyczajnym(myślę, że po znalezieniu kilku produktów z efektem wow- testowanie tylu kosmetyków się opłaca :D, stałam się bardziej wymagająca). Przeważnie kosmetyki chwalone przez wszystkich na mnie nie działają. Zraziłam się do tych balsamów. Balsam Prowansalki kupiłam w okolicach października 2012 ;). Nie kusił mnie. Jednak pomyślałam, że chyba czas go zużyć. Opakowanie wygląda bardzo ładnie i orientalnie. Podoba mi się. Posiada pompkę.

Jest taka sama jak w poprzednim balsamie. Dozuje bardzo małą porcję balsamu. Trzeba się trochę napracować by wydobyć pożądaną ilość. Balsam jest gęsty. Podoba mi się jego zielony kolor.


Pięknie pachnie. Wyczuwam w nim oregano. Działanie?-  miłe zaskoczenie. Bardzo mocno wygładza. Sprawia, że włosy są  milutkie w dotyku. Zresztą same zerknijcie na podsumowanie miesiąca. Włosy na filmiku nr.1 - bez balsamu prowansalskiego. Natomiast na filmiku nr. 2  po jego użyciu. Balsam maksymalnie je wygładza. Tutaj fragment zdjęcia, który wycięłam by pokazać wam efekty z bliższa.

Nie odstaje mi ani jeden podkręcony baby hair. Balsam odpowiada moim nisko porowatym włosom oraz pojedynczym pasemkom o średniej porowatości.
Jest wydajny. Może obciążać. Myślę, że nawet po prostownicy nie miałabym gładszych włosów ;). Niestety ale zmniejsza troszkę ich objętość. Nawilża. Nawilżanie i wygładzenie to jego główne atuty. Jeśli chodzi o blask czy rozczesywanie to miałam lepsze produkty. Nie wiem czy wzmacnia cebulki ponieważ skład jest jak dla mnie zbyt treściwy by nakładać go na mój nadwrażliwy skalp.

Miałyście?. Co myślicie o tych balsamach?.


Odżywcza maska szmaragdowa z rumiankiem i melisą.


Link do produktu-http://prostoznatury.com.pl/odzywcza-maska-szmaragdowa-z-rumiankiem-i-melisa-60g/
Cena: 4 zł- 60g
Inne rodzaje tutaj.

Opis:
Maska na bazie zielonej glinki - idealny środek do zachowania młodości i piękna twojej skóry. Zielona Glinka normalizuje procesy wymiany w komórkach skóry, zmiękcza ją i tonizuje. Wygładza drobne zmarszczki i przeciwdziała ich powstawaniu. Dzięki zawartości ekstraktów rumianku i melisy reguluje reguluje gospodarkę hydro-lipidową i fizjologiczne funkcje skóry.
Ekstrakt z rumianku łagodzi podrażnienia, zmniejsza obrzęk, odświeża skórę, poprawia jej koloryt i delikatnie wybiela.
Ekstrakt z melisy skutecznie łagodzi podrażnienia oraz przynosi ulgę zmęczonej skórze, chroni ją przed działaniem wolnych rodników, wykazuje działanie tonizujące, reguluje wydzielanie sebum. 

Skład: glinka zielona naturalna wysokiego stopnia oczyszczenia, ekstrakty rumianku i melisy.

Sposób użycia: zawartość torebki wymieszać z wodą do konsystencji śmietany i nanieść na skórę. Po 10-15 min zmyć ciepłą woda i nałożyć ulubiony krem. Zaleca się stosować 2-3 razy w tygodniu.

Moja opinia:

W przeciwieństwie do poprzedniej glinki ta mnie nie podrażniała. Jest delikatna.


Glinka zawiera cenne ekstrakty z melisy i rumianki. Rumianek koi oraz rozjaśnia cerę. Natomiast melisa zmniejsza wydzielanie sebum. Zresztą o melisie i jej właściwościach pisałam wam tutaj. Uspokaja cerę, lekko wyrównuje koloryt, oczyszczą i odświeża ją. Mając cerę suchą trzymałam ją jedynie 9-10 minut. Nie zrobiła mi krzywdy, wiec faktycznie sprawdzi się na każdym typie cery. Polecałam bym ją szczególnie do cery zmęczonej, szarawej z drobnymi niedoskonałościami. Nadaje się również jako dodatek do indygo- dzięki niej kolor lepiej łapał.Opakowanie 60 g wystarczy na 4-5 zabiegów.

Miałyście? Używacie rosyjskich glinek?.


Przedstawiam wam:





I zdjęcia z serii zostaw mnie bo jestem już taka zmęczona( i ślad ząbków na nodze):












Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...